Miły gest psa. Wie, że opiekun wróci za godzinę, ale na wszelki wypadek merda pod drzwiami już teraz

ASZdziennik
Po czym poznać swojego najlepszego przyjaciela? Po tym, że nie może się doczekać, aż w końcu do niego wrócisz! Tak jak 3-letni Bazyl, znany kundelek z Mazowsza. Jego opiekun będzie dopiero za godzinę, ale Bazyl na wszelki wypadek już teraz stoi pod drzwiami i merda.
Fot. 123rf.com
– O rany rany rany rany rany rany! – przebiera łapkami w przedpokoju Bazyl. – Będą głaski, smaczki, przytulasy, głaski, spacery, głaski, piłeczki, głaski, głaski, spacery! - nie może się doczekać powrotu opiekuna.

– O rany rany rany rany rany rany! – przebiera nogami w drodze do domu Kacper, opiekun Bazyla. – Będą głaski, smaczki, przytulasy, głaski, spacery, głaski, piłeczki, głaski, głaski, spacery! – nie może się doczekać powrotu do pieska.

Eksperci pytani przez ASZdziennik tłumaczą, że w zachowaniu Bazyla i Kacpra nie ma nic nadzwyczajnego.

– W Polsce od lat pokutuje mit, że merdają tylko i wyłącznie psy – tłumaczy dr Janina Kownacka, psycholożka z Uniwersytetu Warszawskiego. – Tymczasem już dawno odkryliśmy merdanondron – silniejszy od endorfiny hormon szczęścia, który ciało człowieka zaczyna produkować na widok psa.


Merdanodron sprawia, że od czterech tysięcy lat człowiek i pies są swoimi najlepszymi przyjaciółmi i nawzajem dbają o zaspokojenie swoich podstawowych potrzeb.

– I o głaski! – zaznaczają obaj, bo nauka już dawno odkryła głaskodrynę, psi hormon szczęścia, który uwalnia się w pieskach na widok swojego opiekuna.

Oprócz głaskania, opiekun Bazyla zawsze ma dla niego kocyk i poduchę, zdrową karmę i przysmaki, zabiera go do lekarza weterynarii, wyprowadza na długie spacery, a w czasie zabaw nagradza go smakowitym ciasteczkiem biscrok.

– I głaskami! – podkreślają.

A to wszystko za bezinteresowną miłość. No i trochę śliny i sierści na swetrze w gratisie.

– Mówimy mu codziennie, że jest dobrym pieskiem, ale tak naprawdę jest superpsem – zdradza nam opiekun Bazyla, zbliżający się do drzwi.

– Codziennie daję mu do zrozumienia, że jest dobrym opiekunem, ale tak naprawdę jest superopiekunem – dodaje Bazyl.

To jest ASZdziennik dla MARS Polska.