Groźny szaleniec na rozdaniu Oscarów. Zmusza Polaków do oglądania transmisji po nocy

Mariusz Ciechoński
Transmisja z ceremonii rozdania Oscarów 2019 ma się zacząć już za dwie godziny. Wiadomo już, że nie przebiegnie spokojnie i zgodnie z planem. Niebezpieczny mężczyzna zidentyfikowany jako polski reżyser Paweł P. terroryzuje Polaków i szantażem zmusza do oglądania transmisji do rana.
Fot. Renata Dąbrowska - Agencja Gazeta
Mężczyzna szantażuje emocjonalnie miliony osób, wywołując w nich ciekawość, czy "Zimna wojna" otrzyma Oscary za najlepszy film nieanglojęzyczny, zdjęcia i reżyserię. Zapowiedział, że będzie przetrzymywał Polaków w napięciu przed telewizorami i wątpliwej jakości streamami, aż się tego nie dowiedzą.

Ludzie są przerażeni, nie wiedzą, co mają zrobić. Żeby spełnić wymagania szaleńca, musieliby spędzić długie, wykańczające godziny bez snu. A to szczególnie niebezpieczne dla osób po trzydziestym roku życia.

– Pracuję od ósmej rano, to chore, żeby trzymać mnie na nogach do czwartej albo piątej - mówi Robert, jedna z ofiar Pawła P. – Ale z drugiej strony, mógłbym napisać status na fejsie przed wszystkimi znajomymi...


Sprawą zajęły się odpowiednie organy. Polska policja apeluje do Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej, żeby przesunęła wręczenie nagród w trzech kategoriach, w których nominowany jest polski film, na wcześniejszą godzinę. Inaczej niewinni ludzie zapłacą spóźnieniami do pracy.

Akademia odmówiła zmiany kolejności kategorii, ale obiecała, że przyzna "Zimnej wojnie" chociaż jedną statuetkę. Żeby Polacy nie siedzieli bez sensu.
To jest ASZdziennik, ale mamy nadzieję, że Oscar dla "Zimniej wojny" nie został zmyślony.