Geniusz butiku Moliera2. Poradził kobietom, żeby kupiły drogie szpilki, to mąż będzie z nich zadowolony
Przekonali mnie, biorę – mówi zdecydowanym głosem Oliwia z Warszawy. O co chodzi? Oczywiście o piękne, eleganckie czółenka prosto z ekskluzywnego butiku przy Moliera 2. Sklep zachwala swoje towary przekonującym hasłem “Szczęśliwa żona to szczęśliwy mąż, dlatego nowe buty kupuję z myślą o nim”.
– Nie można jej przeoczyć – opowiada z uśmiechem warszawianka. – Jest długa na pięć pięter, a na dodatek rozwiesili ją przy przystanku, więc aż dwa razy dziennie mam na nią świetny widok z tramwaju.
To ta szmata, której nie można przeoczyć•Fot. materiały własne
A przede wszystkim przy szczerej radości jej męża.
Teraz Oliwia, zgodnie z zachętą z reklamy, z zapałem przegląda stronę butiku i sama już nie wie, czy kupić zamszowe szpilki Pollini (1695 zł) czy srebrzyste sandałki od Manolo Blahnika (1360 po promce). A może szarpnąć się na botki Isabel Marant (2142 zł, ale do tego kosmetyk Balmain gratis).
W kontekście hasła “szczęśliwa żona to szczęśliwy mąż” Oliwię martwi tylko jedno.
Ślub z Arkiem planują dopiero na wrzesień, więc może on dopiero wtedy się zacznie się cieszyć.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone. Reklama Moliera2 jest prawdziwa.