Piękna akcja TVP w Gdańsku. Uroczystym wtargnięciem do urzędu skończyła żałobę po Pawle Adamowiczu
Klasa, wrażliwość i niebywały savoir-vivre. Tak można opisać zachowanie ekipy TVP, która właśnie skończyła żałobę po prezydencie Pawle Adamowiczu. Dziennikarze Telewizji Polskiej próbowali siłą wejść do jednego z miejskich urzędów - podała rzeczniczka gdańskiego ratusza Magdalena Skorupka-Kaczmarek.
Dziennikarze TVP wchodząc do urzędu nikomu się nie przedstawili. Nie powiedzieli również, jaki program reprezentują. Jak ustalił ASZdziennik, ich zachowanie wskazuje jednak na wyraźną szkołę Łukasza Sitka z TVP Gdańsk, który zasłynął z napastliwych gonitw za prezydentem Gdańska.
– Nie do końca wiemy jaki to program i jaki dziennikarz, bo się nie przedstawili, ale może nie muszą, bo przecież są z TVP – twierdzi rzeczniczka.
Jak ustalił ASZdziennik, pewnie nie muszą.
W końcu podczas wtargnięcia nadal działają za publiczne pieniądze i reprezentują każdego, kto płaci abonament RTV.