PILNE: Atak zwyrodnialca w pizzerii. Do hawajskiej kazał sobie dorzucić rodzynek
Do barbarzyńskiej napaści doszło w Poznaniu w pizzerii Molto Bene, albo o innej generycznej włoskiej nazwie, jak Dolce Vita czy Ciao a Tutti. Świadkowie zeznają, że jakiś chory zwyrodnialec nie dość, że zamówił tam pizzę hawajską, to jeszcze kazał sobie dorzucić rodzynek.
Według ich zeznań mężczyzna koło trzydziestki w środę, w porze lunchu, wszedł do restauracji i usiadł przy stoliku w rogu. Był średniego wzrostu i postury, nie miał znaków szczególnych.
– Wyglądał zupełnie normalnie, to mógłby być mój sąsiad albo znajomy z pracy – opowiada Aneta, kelnerka, która przyjmowała zamówienie – Nigdy bym nie podejrzewała, że jest zdolny do czegoś takiego...
Mężczyzna poprosił o pizzę hawajską. Przerażeni klienci Molto Bene w jednej chwili zwrócili twarze w jego stronę. Nie wiedzieli, że to jeszcze nie najgorsze, co ich czekało.
– W-wtedy o-on... poprosił o... – mówi ze łzami w oczach jeden z klientów. – Ro... Rodzy... Przepraszam, nie mogę.
Napastnik ponoć powiedział, że "lubi eksperymentować" oraz użył zwrotu "jak szaleć to szaleć". Na szczęście kelnerka Aneta błyskawicznie zareagowała i wcisnęła ukryty za ladą przycisk alarmowy.
Zwyrodnialca ujęła policja. Za zbrodnie przeciwko jedzeniu grozi mu do 15 lat pozbawienia wolności.