Rząd bierze się za singli. Będą mogli odrzucić tylko 2 kandydatów na męża/żonę, trzeci z automatu będzie im poślubiony
Szykuje się rewolucja w życiu osób, które nie są w związku. Już od września rząd przygotuje dla nich ofertę nie do odrzucenia.
Rządowy program został powołany, aby przeciwdziałać seriom krótkotrwałych relacji, życiu na kocią łapę i niechęci do wstąpienia w święty związek małżeński i założenia pełnej rodziny 2+3.
– Od tej pory rodzice singla będą mieli trzy próby, aby zaaranżować synowi lub córce małżeństwo – słyszymy w Ministerstwie Rodziny. – Do każdego kandydata dołączą oficjalne podanie wraz z CV kandydata lub kandydatki, które będzie mogło zostać odrzucone najwyżej dwa razy. Trzeci kandydat na mocy prawa automatycznie stanie się małżonkiem.
Rząd jednocześnie uspokaja, że nowi małżonkowie będą w większości do siebie pasować. Według rozporządzenia kandydaci mają pochodzić "z tej samej ligi".
Choć rozporządzenie przez część Polaków odebrane będzie za zbyt konserwatywne, posłowie PiS nie do końca są z niego zadowoleni i chcą, żeby zaproponować żonę lub męża mógł także ksiądz.
A w przypadku, gdy duchowny zgłosi trzeciego, ostatecznego kandydata, od razu udzieli młodym zaoczngo ślubu kościelnego.
Według GUS w Polsce żyje obecnie 7 milionów singli. Jeśli rozporządzenie wejdzie w życie, ostatni z singli zawrze związek małżeński do 2020 roku.