Klęska szarży Jakiego na Sofię. Poległ w 2 minuty od żelaznych argumentów Bułgarów

Łukasz Jadaś
Sromotną klęską zakończyła się bitewna wyprawa Patryka Jakiego na Sofię. Kandydat PiS na prezydenta stolicy chciał udowodnić, że transport publiczny stolicy Bułgarii może być wzorem dla Warszawy. Potyczka zakończyła się po 2 minutach. Jaki poległ od mocnych argumentów mieszkańców Sofii.
Fot. twitter.com/PatrykJaki
Na konferencji Patryka Jakiego w Sofii pojawili się miejscy aktywiści ruchu "Spasi Sofia". Podczas spotkania wytknęli Jakiemu, że ogólna liczba pasażerów komunikacji miejskiej w Sofii spada, i to pomimo milardowych inwestycji miasta.

Patryk Jaki próbował przekonywać mieszkańców Sofii, że problemy Sofii zna lepiej niż Opola, o Warszawie nie wspominajac, ale ci nie dali się przekonać. Zamiast tego opublikowali w interencie film, w którym tłumaczą, dlaczego wyprawa Jakiego do Sofii była błędem.
Spasia Sofia w swoim filmie wspomina o tym, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy burmistrz Sofii zamknął lub rozebrał ponad 15 proc. linii tramwajowych. Wiele z nich kursuje raz na 25 min. w godzinach szczytu, a przez pozostałą część dnia co 50 min. Z autobusami nie jest lepiej.


W efekcie, mieszkańcy muszą przesiadać się do samochodów, a z roku na rok coraz mniej ludzi polega na komunikacji publicznej.

Lekcja o polityce komunikacyjnej Sofii to nie jedyny cios, jaki Patrykowi Jakiemu zadali w Sofii mężni Bułgarzy.

Jak bowiem ustalił ASZdziennik, ich kanał na YouTubie nie został zablokowany za naruszenie praw autorskich.

Za sukces swojej kampanii Patryk Jaki może zaś uznać fakt, że tym razem nikt nie przyłapał nikogo na jeździe komunikacją miejską bez biletu.
To jest ASZdziennik, ale Patryk Jaki naprawdę dostał nauczkę od Bułgarów.