Dramat ASZdziennika. Ogłosiłby zmianę logo, ale nie wie, czy zna różnicę między fontem, czcionką a krojem
To miała być prosta akcja. Coś jednak poszło bardzo nie tak.
- Początkowo chciałem poinformować czytelników, że mamy nowy font w logo i tytułach artykułów, ale czy to na pewno font? - przyznaje Rafał Madajczak. - A co jeśli to krój lub nie daj Boże czcionka?
Dylematu nie rozwiązało też niestety przekopanie internetu. Redaktor naczelny trafił bowiem na kilkadziesiąt wzajemnie wykluczających się definicji problematycznych terminów.
- Początkowo wydawało mi się, że rozróżniam font od czcionki, która jest po prostu... cholera, muszę znów zajrzeć do Wikipedii - załamuje głos Madajczak, który jeszcze nawet nie dotarł do kroju i nie wie, że w krojach trzeba jeszcze ogarnąć odmiany i rodziny.
Jak się dowiadujemy, komunikat o nowej/nowym #!$@!$ w tytułach i logo będzie musiał zostać teraz przeredagowany. Nieoficjalnie mówi się, że ASZdziennik mówiąc o fontach i czcionkach będzie chciał użyć bardziej zrozumiałej analogii.
Jak różnica między prądem zmiennym i stałym.
To jest ASZdziennik dla konkursu :DobryZnak, w którym naprawdę możesz dostać szyld za darmo.
•