Facebook/radiocentrumkalisz, Pexels

Kogo nigdy nie kusiło, by przywłaszczyć sobie plastikową krowę, niech pierwszy rzuci kamieniem. Mężczyźnie z Kalisza jednak nie poszczęściło się, bo policja szybko złapała nicponia. I nie tylko jego – udało im się uchwycić także złodziejkę ceramicznego jeżyka. To wielki sukces!

REKLAMA

Policja ma dobrą passę. Niedawno ustalili, że kobieta odpowiedzialna za kradzież lampionu w kształcie dyni, uprowadziła z cmentarza także figurki: biedronki, pszczółki, jeżyka, króliczka, motylka i grzybków. Teraz do fali sukcesów doszło zatrzymanie złodzieja plastikowej krowy.

Na mieście słyszeliśmy ploty, że to nie pojedyncze przypadki, ale zorganizowana mafijna działalność. Jako dowód podaje się – nieudaną co prawda – próbę kradzieży drewnianego krokodyla znad Jeziora Białego.

Czy powinniśmy się bać? Trudno powiedzieć. Ale kuzyn matki koleżanki naszego znajomego z pracy podobno dostał ALERT RCB o treści: „Uwaga! W calej Polsce prognozowane kradzieze zwierzecych rzezb. W miare mozliwosci wypie*** tego plastikowego pterodaktyla, bo mi rzuca cien na jablon”.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.