Fot. Lukasz Kalinowski/East News, Storyblocks

– POLSKA DLA POLAKÓW! – grzmi wnuk migrantów, którzy wyjechali do USA. Jego rodzice zaszczepili mu miłość do własnej ojczyzny – może i dorobili się w Niemczech, ale na obiad zawsze jedli polskie pierogi ruskie z Ukrainy.

REKLAMA

Dlatego 32-letni Robert z chęcią wyruszył na marsz przeciw migracji zorganizowany przez Konfederację. 

– Norwegia, USA i Kanada też jest dla Polaków – tłumaczy 32-latek skonfrontowany z danymi statystycznymi.

A są następujące:

  • Około 20 milionów Polaków mieszka poza Polską. Polscy migranci przebywają w USA, Niemczech, Francji, Kanadzie, UK, Brazylii, Argentynie, Litwie i Ukrainie. 
  • Po wybuchu wojny światowej setki tysięcy Polaków próbowało uciekać z kraju. Po wojnie ponad 500 000 Polaków przebywało w obozach dla uchodźców w Europie w Niemczech, Austrii, Włoszech.
  • Co to oznacza?

    Dzisiejsze protesty przeciw migrantom ignorują fakt, że miliony Polaków byli ofiarami wojen, represji i przesiedleń, a sami otrzymywali schronienie na całym świecie.

    Kultura gościnności wobec uchodźców i migrantów była historycznym długiem, z którego Polska próbuje się wypisać.

    Ironią losu jest, że potomkowie migrantów protestują dziś przeciw osobom uciekającym przed wojną lub represją.

    – Nie chcemy tu obcych – uparcie podkreśla Robert. – Skoro tak bardzo chcą do Polski, to trzeba było się tu urodzić.

    W ramach przerwy podczas marszu zamawia kebaba u zaprzyjaźnionego Turka, którego dowozi mu miły pan z Ukrainy. Robert zamierza wrócić Uberem z kierowcą z Białorusi, a potem wpadnie z rodziną na zakupy do niemieckiego Lidla. 

    Po ciężkim dniu protestów planuje urlop all inclusive w Hiszpanii. Jeśli tylko znajdzie dobrą opiekunkę do dziecka. Sąsiadka polecała miłą panią z Ukrainy. 

    To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia są zmyślone, ale dane statystyczne na temat migracji to prawda.