Canva, Wikipedia
Reklama.

Prezydent Warszawy od dawna był niezadowolony z powodu trywializowania linii biegnącej Aleją Niepodległości.

„Została powołana do życia, aby przewozić intelektualnych pracowników Mokotowa do centrum stolicy, gdzie mogli realizować swoje powołanie jako pracownicy muzeów, teatrów, kin – a nie do wożenia tabunów pijanych studentów” – napisał w emocjonalnym tweecie prezydent Trzaskowski.

– O 19:30 w sobotę dostałem od Rafała SMS-a: „Wprowadzić w życie protokół 33, odcinamy Mokotów” – mówi ASZdziennikowi major Roman Dęcki, prezes ZTM. – Odpisałem mu, że najwcześniej mogę odciąć w poniedziałek, bo w weekend nie pracuję, to nagrał mi głosówkę, w której przeklinał przez dziewięć minut.

Według naszych informacji prezydent uważa linie 33 i 17 za swoje oczko w głowie i często ogląda monitoring z tych tramwajów. Kiedyś sprawiało mu to radość – coraz częściej jednak ból.

– To tak, jakby wasze dziecko prosiło was o tablet do nauki – mówi ASZdziennikowi prezydent Warszawy. – A wy byście przyłapywali je na ciągłym graniu w Fruit Ninja. W pewnym momencie czara goryczy się w was przelewa i zabieracie dziecku tramwaj. Znaczy tablet. Zabieracie dziecku tablet.

Nie wiemy, jak długo Mokotów pozostanie sparaliżowany decyzją prezydenta. On sam w oficjalnym piśmie przekazał, że „tramwaj wróci, jak zaczniecie się zachowywać jak dorośli”.

To jest ASZdziennik, wszystkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.