Wszystko to efekt przemyślanej strategii demograficznej PiS.
– Jest szybka i wciśnie się do każdego domu – zapewnia specjalista, ale nie wiadomo, czy ma na myśli wróżkę, czy inflację.
Jak zapowiada ustawa, działalność wróżki rozwoduszki polegać będzie na wkradaniu się do mieszkań dorosłych ludzi i demolowaniu ich łóżek w poszukiwaniu papierów rozwodowych. Pomoc we wtargnięciu na teren prywatny zaoferowali jej funkcjonariusze wyszkoleni do kontrolowania bezpieczeństwa Polaków z wysięgników.
– Podpiszę dokumenty tylko najgrzeczniejszym parom, które się kochają, nie kłócą i naprawdę chcą być razem – zapowiada wróżka rozwoduszka, której nie podoba się pomaganie niesfornym małżeństwom, dla których osobiste szczęście waży więcej niż dobro narodu.
Warto podkreślić, że moc wróżki rozwoduszki działa tylko przy „mlecznym” rozwodzie. Wszystkie inne wnioski zostaną pokryte magicznym pyłem i spalone w brokatowym ogniu.
O pomyślnej decyzji w sprawie rozwodu poinformuje byłych małżonków cukierek umieszczony pod poduszką. Ten słodki upominek sprawi, że dorośli lepiej zniosą trudy związane z wypadaniem partnerów z gospodarstwa domowego.
W związku z wejściem ustawy w życie sądy całkowicie wycofują się z ingerencji w rozwody obywateli. Wszystko pozostaje na barkach wróżki, której godziny pracy przewidziane są na 22.00-23.00 dwa razy w miesiącu. Jak oszacowali specjaliści, w takim tempie uda jej się orzec o trzech rozwodach miesięcznie.
A to i tak lepszy wynik niż przed ustawą.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.