Kacper miał spory problem. W jednym z pokojów mieszkania, którego jest właścicielem zalęgły się szury: Aleksander Jabłonowski i Marcin Osadowski. Na szczęście już się ich pozbył.

Reklama.

Szury były wyjątkowo kłopotliwe. Grasowały w nocy, żerowały na internecie i wydawały z siebie dziwne wrzaski. Często też głosiły teorie spiskowe, rzucały ksenofobicznymi tekstami i głośno groziły różnym osobom śmiercią.

Kacper pokazał, że nad szurami nie ma się co litować. Twardo powiedział, że nie chce ich pod swoim dachem oraz że od lipca odcina im internet. Bo do końca czerwca mieli jeszcze opłacony.

Zainterweniował w trakcie emisji "Niezależnej Polski TV" na żywo, podczas rozmowy telefonicznej z widzem.

Teraz Kacper będzie musiał upewnić się, że szury, których pozbył się z mieszkania nie zalęgną się teraz np. w piwnicy.

A ostatecznie niezbędna będzie wizyta szurołapa.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.

Reklama.