
Reklama.
Niedawno ruszyła obława policyjna w obronie warszawskich pomników, które zostały "znieważone" przypuszczalnie przez aktywistki LGBT. Zatrzymano już w tej sprawie pierwszych podejrzanych.
Wszystko wskazuje na to, że policja wiedziała, gdzie szukać domniemanych sprawców dzięki pomnikowi Romana Dmowskiego z placu Na Rozdrożu. To właśnie on strzelił z ucha na psiarni.
- Innym pomnikom tęcza nie przeszkadza - komentuje pomnik Mikołaja Kopernika w Warszawie. - A jak widać temu frajerowi nogi wrośnięte w cokół nie przeszkadzają, żeby zaje*ać szpagat.
Aktywistkami LGBT zajmie się teraz policja, a pomnikiem Dmowskiego zajmie się stado okolicznych gołębi.
To jest ASZdziennik, ale policja naprawdę zajmuje się naruszeniem uczuć religijnych pomników.