WAŻNE: Przeczytaliśmy słynną Kartę LGBT+. Oto 7 jej najgroźniejszych punktów
ASZdziennik
11 marca 2019, 13:05·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 11 marca 2019, 13:05
Zrobiliśmy to. W przeciwieństwie do 90% ludzi, którzy wypowiadają się na temat warszawskiej Karty LGBT+, redakcja ASZdziennika sięgnęła do źródła i ją przeczytała. Całą. Od początku do końca. Wszystkie cztery strony.
Reklama.
I teraz nikt nie wie lepiej od nas, jaki zamach na polską rodzinę, kulturę i cywilizację zaplanowało lobby LGBT w postaci stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza, a prezydent Trzaskowski zaakceptował go bez słowa.
Oto 7 największych zagrożeń kryjących się w dokumencie tak popieranym przez tych wszystkich lewaków, którzy nie dbają o dobro dzieci ani tak naprawdę w ogóle o nikogo.
1. Wsparcie psychologiczne i prawne dla ofiar przemocy motywowanej homofobią.
Ktoś pobił geja za to, że jest gejem? Trzeba się było nie afiszować.
2. Działania antyprzemocowe w szkołach.
Wydumany problem – wiadomo, że dzieciaki muszą się trochę poprzekomarzać. Co to za szkoła, gdzie nikt nikomu nie wkłada głowy do kibla? Nam też czasem dokuczali koledzy i jakoś wyrośliśmy na porządnych ludzi.
3. Rzetelna edukacja seksualna w szkołach, mówienie o seksualności człowieka – w tym o tożsamości płciowej – zgodnie z obecnym stanem wiedzy naukowej.
Dużo mądrych słów, a tak naprawdę chodzi oczywiście o uczenie przedszkolaków masturbacji. Jak pan Kukiz powiedział.
4. Wspieranie uczniów i uczennic LGBT.
Mają depresję? Dobrze. Rodzice ich nie akceptują? I prawidłowo. Takie rzeczy trzeba tępić, a nie wspierać!
5. Zapewnienie wolności artystycznej w instytucjach kultury.
Minister Gliński nie lubi tego.
6. Walka o to, by geje, lesbijki i osoby transseksualne nie były dyskryminowane w pracy.
Zaczynają się te wszystkie p r z y w i l e j e. W następnym kroku będą masowe zwolnienia heteroseksualnych mężczyzn.
7. Wsparcie klubów sportowych, w których uczestniczą osoby LGBT.
A po co te lesby mają sobie grać w piłkę, jak lepiej wszystko wydać na Legię?
A co najgorsze, preambuła głosi, że Warszawa ma być “miastem bez dyskryminacji, bez języka nienawiści i przemocy”.
Które działały przez tyle lat i jakoś nikt nie narzekał.
To jest ASZdziennik. Wszystkie te rzeczy naprawdę są w Karcie LGBT, której pełna treść dostępna jest tutaj.