PiS nie chroni przed sucharami. 8 antyPiSowskich żartów z Telekamer, które trzeba zapić [WODY!]

Żarty, jak wszystko, też podlegają trendom. Niedawno każdy mem, który zawierał bluzg, był śmieszny. Potem śmieszne były wszystkie żarty o Aleksandrze Kwaśniewskim. Teraz wystarczy dodać PiS, żeby prawie zawsze trafić. Prawie. I to prawie zdarzyło się właśnie na Telekamerach. Na wstępie przepraszamy wszystkich, których to śmieszy. Ale skoro padliśmy z żenady (minus Dawid Podsiadło) przy sucharach z roastu Kuby Wojewódzkiego, Telekamer też nie mogliśmy przepuścić.

Był taki czas, kiedy śmialiśmy się z unaradawiania wszystkiego, co się rusza. Ale to było 10 tysięcy żartów i tweetów prawicowych blogerów temu.

Najlepszym żartem ze Zbigniewa Ziobry jest on sam. Po co to zmieniać?

Potrzeba odwagi, żeby wejść do jaskini lwa (transmisja w TVP na żywo) i sobie z lwa pożartować. Dlatego Robert Górski dostaje medal za odwagę, ale dla poległych.

Tu miał być podpis, ale autor poszedł się napić.

Przerwa na reklamę wody mineralnej.

Sami bawimy się porównaniami z PRL, ale takimi, na którymi myślimy co najmniej 30 sekund.

A tu jest żart tak mocny, że trzeba było zabić go puentą. Telewizja nie ma swojego widza w za wysokim mniemaniu, ale na ogół to lepiej maskuje.

Żeby nie było, że jesteśmy malkontentami, którym nic się nie podoba, fajne momenty były, ale jednego TVP i żartownisiom-dysydentom nie możemy wybaczyć. Że po ich maratonie uśmiechu na słowa "żart" i "PiS" dostajemy drgawek i zaczynamy łkać w kącie. A Jarosław się cieszy i zawija dobrą zmianę w sreberka.