
Reklama.
Antydopalaczowe wideo wygrywa teraz internet, już krąży jakaś inna wersja, ale przechodni laur internetowej żenady powinien trafić w ręce pani Helenki, która stworzyła dzieło o zapraszaniu na lody (hehehe, wiecie jakie).
Wybaczyłbym już nawet "Weź mnie na lody/Albo znowu zbłądzę/Ostudź moje żądze" śpiewane w halce przez artystkę wijącą się z pluszowym misiem w ramionach (moja córka ma mniejszą wersję, będę musiał wyrzucić). Ale rzecz wskoczyła na wyższy poziom, gdy Helenka w rozmowie z gazeta.pl wyznała, że zainspirowała ją... Ewa Kopacz i jej słynne "mogę panu ministrowi postawić loda" wypowiedziane podczas objazdu kraju.
Ktoś tu sobie pomyślał, że to lepiej brzmi niż "chodzi po prostu o seks oralny, do którego nawiązania zawsze rozgrzewają męską publiczność na występach na dniu węgorza", ale nie. Tak jest jednak bardziej żałośnie.
Jedno, co dobre to, że DJ jest podobny do Tomasz Siemoniaka.