KPRM: Środek, pod wpływem którego powstał spot antydopalaczowy trafi na listę substancji zakazanych
ASZdziennik
17 lipca 2015, 11:08·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 17 lipca 2015, 11:08
Rząd nie ustanie zanim ten grożący nawet śmiercią mózgu dopalacz nie zniknie z rynku.
Reklama.
– Środek, pod wpływem którego powstał spot antydopalaczowy jeszcze dziś trafi na listę substancji zakazanych – poinformowała Ewa Kopacz na specjalnej konferencji prasowej.
To reakcja na niepokojące wideo, które w czwartek wieczorem znalazło się na kanale Głównego Inspektoratu Sanitarnego.
Do 18. sekundy nagrania wszystko jest w porządku - spot spełnia wymogi gatunku - ale potem młodzi aktorzy zmuszeni są do realizacji scenariusza, który zdradza zażycie niedozwolonych środków przez scenarzystów.
– Obiecuję państwu, że osoba, która sprzedała ekipie dopalacz, po którym powstał pomysł, aby kilkunastolatek nawiązał do słów prof. Zembali, a jeszcze młodsza dziewczynka do wypowiedzi minister Bieńkowskiej odpowie za swoje czyny – zapowiedziała wyraźnie wzburzona pani premier.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, dealerowi grozi nie tylko kara za wprowadzenie do obrotu niedozwolonych substancji, ale także za zniesławienie wymiaru sprawiedliwości.
Chodzi o fragment, w którym młody człowiek wyraża przekonanie, że dealer od razu trafi do więzienia.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.
PS. Rzecz jest o tyle dziwna, że GIS potrafi robić też normalne filmy.