Fujka, co tu tak śmierdzi? A, to rozmowa Rzeźniczaka i Żurnalisty [CYTATY]
Jakub Rzeźniczak był gościem podcastu Żurnalisty. Całą dwugodzinną rozmowę można streścić tak: Kuba dobry, kobiety złe. Wybraliśmy kilka soczystych fragmentów dla koneserów kuriozalnych wypowiedzi. Smacznego. 1. "Poznałem się z Eweliną, gdy moja była żona pojechała kręcić „Agenta”. Nigdy tego nie chciałem mówić, ale sytuacje, które się wydarzyły na przestrzeni ostatnich lat… Po prostu człowiek ma swoje granice. Poznałem ją przez kolegę, który zajmował się załatwianiem dziewczyn na telefon. Jak nawet potem sprawy były w sądzie, były zeznania, to było potwierdzone przez nią, że za to spotkanie zapłaciłem chyba z półtora tysiąca za 2-3 godziny i tak się zaczęło." Ten fragment odbił się w polskich mediach szerokim echem. Dlaczego nagle Rzeźniczak strzela w matkę swojego dziecka? Nie wiadomo. Jego była partnerka domaga się od niego przeprosin i sprostowania. Sprawa skończy się najprawdopodobniej w sądzie. Fala krytyki spada na byłego gracza Wisły Płock ze wszystkich stron. Suchej nitki nie zostawili na nim m.in. Karolina Korwin-Piotrowska czy Paweł Paczul z Weszło. Wszyscy zadają sobie jedno pytanie: WTF, Jakubie?
2. "Była w ciąży, a ja już wiedziałem, że dłużej nie dam rady. Doszło do tego, że chciałem zniknąć, wyjść z domu ze śmieciami i nie wrócić." Tak Rzeźniczak opowiada o związku z Magdaleną Stępień, którą zostawił w zaawansowanej ciąży, i dla której zostawił swoją pierwszą żonę (?). Bardzo trudno połapać się w chronologii wydarzeń życia Jakuba Rzeźniczaka.
Na szczęście wiadomo, że to zawsze on jest tym pokrzywdzonym.
3. "Ja do tej pory pamiętam, jak znane osoby, jak Maffashion, Qczaj, czy Opozda wypisywały na mój temat, że jestem taki czy taki. Jak życie pokazało, związki tych osób się nie skończyły jakoś dużo bardziej odmiennie."
O co chodzi? Maffashion udzieliła wsparcia Magdalenie Stepień po porodzie. Poprosiła ją, aby "nie opłakiwała już więcej tego wymoczka, niedojrzałego, którego w żaden sposób nie można nazwać mężczyzną".
Sprawa Qczaja wiążę się z najtragiczniejszym wątkiem historii Rzeźniczaka. Oliwier, syn Rzeźniczaka i Stępień, był leczony w Izraelu na nowotwór wątroby. Matka dziecka ogłosiła, że ojciec dziecka nie wspiera finansowo rodziny i dlatego organizuje zbiórkę pieniędzy na ratowanie swojego dziecka.
Trener Qczaj zaprosił wtedy do wpłacania na tę zbiórkę. Dodał, by zapomnieć o tym, że dziecko "ma ojca-frajera".
Jaka zadziałała logika piłkarza i jak te sprawy łączą się z końcem ich związków? Nie wiadomo.
Do słów reprezentanta Polski odniosła się także Joanna Opozda, która napisała na swoim Instagramie, że nigdy nie wypowiadała się publicznie na temat piłkarza. Dodała, że skoro już wywołał ją do odpowiedzi to uważa, że jego sposób traktowania kobiet i dzieci jest dla niej nie do przyjęcia.
W czasie wywiadu Rzeźniczak odniósł się też do sprawy leczenia swojego syna, którą żył cały kraj. Uważa, że nie był w stanie finansowo wesprzeć wtedy dziecka, a leczenie go za granicą było błędem.
4. "Rozwód mnie sporo kosztował i nie dysponowałem taką gotówką, żeby było na tę zbiórkę. Po drugie, liczyłem na to, że te pieniądze nie zostaną uzbierane i Oliwier zostanie tutaj, w Polsce. Magda mi przebąkiwała, że jeśli ja nie zorganizuję takich pieniędzy, to ona taką zbiórkę założy."
Według niego matka jego dziecka zachowywała się w sposób irracjonalny i paniczny. Piłkarz powołując się na anonimowych lekarzy twierdzi, że chłopiec powinien zostać w Polsce.
Matka chorego dziecka łapała się wszystkich sposób na uratowanie mu życia? No obrzydliwe.
Na koniec warto podkreślić, kto właściwie udzielił Rzeźniczakowi platformy do wygłoszenia swoich przemyśleń.
Trudno wyobrazić sobie lepszego rozmówce do tego rodzaju wywiadu niż Żurnalista vel. Dawid Swakowski.
Jak informował Jakub Wątor ze Spider's Web, Żurnalista nadal ma spory problem ze spłatą swoich długów. Co za wspaniały duet! Z tego miejsca apelujemy o nawiązanie stałej współpracy pomiędzy panami Ż i RZ. Polska porzebuje więcej ich rozmów, potrzebuje podcastu "Erzet czy z kropką?".
Jesteśmy pewni, że środowiska incelsko-maczystowsko-smalcze będą słuchały każdego odcinka z wypiekami na twarzy. A już teraz plakaty z Rzeźniczakiem zaczynają być pewnie rozwieszane w piwnicach.
To jest ASZdziennik, ale rozmowa Żurnalisty z Jakubem Rzeźniczakiem to prawda.