Pat w pociągu. Trwa partia ludzkich szachów, bo ktoś znów usiadł na cudzym miejscu

Aleksandra Kasprzak
07 kwietnia 2023, 14:38 • 1 minuta czytania
Pokusa szachisty jest zbyt duża. Zawsze znajdzie się znudzony pasażer, który wymarzy sobie zadymę, więc zignoruje przydział miejsc i usiądzie na cudzym. A to oznacza jedno: skomplikowaną partię ludzkich szachów 5D.
Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

– Czy byłaby pani w stanie się przesiąść, żebym mogła usiąść z chłopakiem? – Na te słowa z podniecenia drżą wszyscy pociągowi szachiści. Wiedzą, że to komenda, po której następuje szalona rozgrywka ludzkich szachów.


Zaczyna się od jednej figury, która prosi o drobną roszadę, by siedzieć obok swojego ulubionego piona.

A wybucha wojna. A podczas wojny nikt nie siedzi tam, gdzie powinien.

– To trudne. Jeśli przesuniemy panią w berecie na miejsce numer 12, zbije ją skoczny dzieciak. Ale jeśli jej nie ruszymy, to zaatakuje ją wrogi chłopak w słuchawkach. Może warto zakryć ją panem Zbyszkiem – zastanawia się głośno chętny do rozgrywki 30-latek. – No nic, zrobię roszadę.

W związku z tym pani Amelia i Bożena zamieniają się miejscami.

– Ja muszę przy oknie, bo mam alergię na miejsce od korytarza – denerwuje się Bożena.

No to się nie zamieniają.

– Trudno, stracę panią w berecie. Czas wyjść pionami – decyduje gracz i wrzuca do przedziału 4-letnie dziecko.

Bez litości zbija je 60-letni goniec.

30-latek wie, że wszystko w jego rękach. Jak tak dalej pójdzie, to zakorkują się na szachownicy i nikt nie usiądzie przez całą trasę od Suwałk do Świnoujścia.

W pocie czoła rozsadza ludzi po przedziale, aż w końcu zostaje mu tylko 9-letni pion i nastolatek o posturze wieży.

Czy to pat?

– Szach mat, ku*wa – buntuje się nastolatek i siada na podłodze, unieruchamiając pozostałe figury w zawieszeniu nad przedziałową szachownicą. To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.