DZIEŃ BEZ AUTA? Prześladowania samochodziarzy nie ustają

Aleksandra Kasprzak
22 września 2022, 16:16 • 1 minuta czytania
22 września obchodzony jest Dzień Bez Samochodu. Jest to część proekologicznej kampanii w związku z Europejskim Tygodniem Zrównoważonego Transportu. A raczej Europejskim Tygodniem Terroryzowania Kierowców. Tak przynajmniej twierdzi 30-letni Marek, szczęśliwy właściciel Hondy Civic o imieniu Klarusia.
Fot. 123rf.com
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

– Kocham moje auto i nie dam sobie wmówić, że to coś złego – denerwuje się kierowca, głaszcząc swój samochód po karoserii.


Marek nie widzi sensu w tej całej proekologicznej akcji i wcale nie widzi mu się jazda komunikacją miejską, kiedy w garażu czeka na niego srebrna pupilka.

– Jest moim oczkiem w głowie i nie zostawię jej na cały dzień tylko z powodu tej całej propagandy zbiorkomu. Nie uda im się rozdzielić mnie z moim skarbem – oznajmia 30-latek, który podkreśla, że jeżdżenie samochodem to nie wstyd.

Żali się na krzywe spojrzenia sąsiadów, gdy co rano odpala swoją maszynę i gazuje po osiedlu.

– Klarusia to lubi. Rozgrzewam ją, żeby się rozbudziła – tłumaczy Marek.

Mężczyzna pamięta o swojej podopiecznej szczególnie w chłodniejsze dni. Co wieczór nakrywa ją ciepłym kocem i przynosi jej podgrzane paliwo w kubku.

– Ostatnio powiesiłem dla niej lampki w garażu. Od tego czasu wesoło mruga do mnie światłami – chwali się Marek, który marzy o znormalizowaniu ciepłej relacji ze swoim samochodem.

Wieczorami zdarza mu się przeglądać oferty kupna innych aut, ale Klara jest wyrozumiała i nie uważa tego za zdradę.

Dla tych, którzy nie nadążają, przypominamy: zwierzęta to nowe dzieci. Auta to nowe zwierzęta.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.