Narodowcy z Lublina znaleźli kokainę u premierki Finlandii, ale okazało się, że to jednak AGD
"Według lewaków nie ma nic złego w tym że premier Finlandii bawi się na imprezie gdzie sypana jest kokaina" - napisali narodowcy z Lublina. Bo na rozpikselowanym zdjęciu dopatrzyli się usypanej kreski.
Na nieszczęście dla nich ktoś w internecie robi jeszcze fact check oraz ma rozum i godność na poziomie wyższym od ukwiału.
Sprawie postanowił przyjrzeć się pan z Twittera, @Ivansky Mariush. I wyszło, że kokaina jest częścią wyposażenia kuchni.
Rozumiemy, że można pomylić kokainę z mefedronem lub mąką krupczatką, ale narodowcy wzięli toster, opiekacz czy inny syfon do wody za usypaną, grubą krechę narkotyku.
Oczywiście narodowcy z Lublina nadal mają rację, że zachowanie premierki Finalndii jest oburzające.
Przypomnijmy, że kilka dni przed pojawieniem się filmu w internecie Sanna Marin ogłosiła, że jej zdaniem Rosjanie nie powinni dostawać wiz do krajów Europy.
A to bezczelny atak na najbliższych przyjaciół polskich narodowców.
To jest ASZdziennik, ale polscy narodowcy nie są zmyśleni.