Artur Dziambor nie pochwala mniej seksownego wyglądu M&M'sów

Paweł Mączewski
Za sprawą komentatora telewizji FOX i znanego szura Tuckera Carlsona w USA rozgorzała dyskusja na temat nowego, bardziej inkluzywnego wyglądu czekoladowych cukierków M&M’s. Głos w sprawie zabrał też Artur Dziambor.
Fot. Zbyszek Kaczmarek/REPORTER/Twitter/@BartoSitek/Twitter/Artur Dziambor..
"M&M’s nie spoczną, dopóki ostatnia z kreskowkowych postaci nie stanie się całkowicie nieatrakcyjna i kompletnie androgyniczna. Tak, że nie miałbyś nawet ochoty zaprosić ją na drinka. Taki mają cel" - powiedział na wizji Carlson.


O co chodzi?

Prezes Mars Wrigley North America, przyznał, że kreskówkowe postacie z reklam M&M’s będą wyglądać inaczej, by były bardziej "aktualne" i "reprezentatywne dla każdego konsumenta".

I tak np. brązowy M&M’s będzie miał krótsze szpilki, a zielony zmieni buty na obcasie na bardziej wygodne, białe sneakersy.

Jednak czujni prawicowi obserwatorzy nie dadzą się zmylić i dobrze wiedzą, że jest to po prostu kolejny atak na normalność pod rzekomo "postępowymi" sztandarami "WOKE".


Wszyscy dobrze pamiętamy heroiczną walkę Artura Dziambora o uświadomienie ludzi, że nie ma nic dobrego w zmniejszaniu piersi i zakrywaniu futerkowego ciała animowanej króliczycy Loli z "Kosmicznego meczu". Nic więc dziwnego, że postanowiono zapytać go o zdanie.

"To samo gówno, inny dzień" - odpisał zdawkowo Dziambor, jakby powoli tracił siły. Panie pośle, proszę się nie poddawać. Walka trwa!
Fot. Twitter/Artur Dziambor


To jest ASZdziennik, ale nic nie zostało zmyślone.