Rusza "Sieg Hajs", bezpieczna platforma crowdfundingowa dla narodowców

Paweł Mączewski
Czy to koniec finansowych kłopotów narodowców? Powstaje portal, dzięki któremu "każdy sympatyk ruchu narodowego będzie mógł wesprzeć innego". Serwis crowdfundingowy "Sieg Hajs" będzie prawicową odpowiedzią na "prowokacje i pułapki zastawiane przez antypolskie serwisy" - czytamy w oświadczeniu.  
Fot. JACEK DOMINSKI/REPORTER/©monticello/123RF.COM/123rf.com.
Smutne. Ledwo co PayPal zablokował konto Bąkiewiczowi, a teraz Allegro anulowało licytację obiadu w jego towarzystwie. Dochód z tego wydarzenia miał być przeznaczony na wsparcie działań narodowców. 

Co prawda organizacje Stowarzyszenie Straż Narodowa i Stowarzyszenie Marsz Niepodległości dostały 3 miliony złotych z Funduszu Patriotycznego, to ciągłe odpieranie zdradzieckich ataków środowisk wyznających europejskie wartości jest zadaniem nie tylko stresogennym, ale i znacznie bardziej kosztownym.

- Pieniądze na prawników, jak którąś z mordeczek poniesie bal i rzuci się na kordon policji, czy płatna rehabilitacja kończyn po własnoręcznym wyrywaniu chodnika z ziemi. Te rzeczy kosztują - tłumaczy nam wyraźnie przygnębiony sytuacją weteran warszawskich Marszów Niepodległości i wymienia dalej:


- Race, sztandary z nacjonalistycznymi krzyżami, banery mówiące o supremacji białej rasy, bluzy z życzeniami śmierci wrogom ojczyzny, kominiarki. Aha, no i jakieś polskie flagi by się przydały też chyba - kwituje.

Twórcy "Sieg Hajs" pokładają wielkie nadzieje w tym źródle finansowania nacjonalistycznych działań w Polsce i obiecują, że za każdy zebrany tysiąc złotych posadzą jedno drzewo, na którym będą kiedyś wisieć wrogowie ojczyzny.

To jest ASZdziennik, wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.