Poruszenie na czacie grupowym. Kumplowi skończył się net i można o nim swobodnie pogadać
Miłe! Grupowy czat na Messengerze ożył, gdy okazało się, że Michał nie może odpowiedzieć na żaden z żartów na swój temat. Wszystko dzięki fatalnej decyzji przy wyborze operatora. Michałowi skończył się internet i można o nim swobodnie pogadać. Bez ryzyka, że odpowie tym samym!
- Byliśmy w połowie umawiania się na wieczór, kiedy nagle Michał przestał wyświetlać czat - tłumaczy Hania, jego partnerka. - Nie wiem, kto zaczął się z niego nabijać, ale to jakoś szybko eskalowało - twiedzi Hania, która zaczęła się z niego nabijać.
Na czacie pojawiły się m.in. zdjęcia z licealnych lat Michała, gdy przechodził głęboką fascynację My Chemical Romance i próbował upodobnić się do Gerarda Waya. Dla kontrastu ktoś wrzucił także nagranie z wesela Kuby i Patrycji z godziny 3:40, kiedy Michał poczuł potrzebę zaśpiewania Ich Troje na karaoke. Na filmie wyraźnie widać, że zna tekst na pamięć.
- Mógł wybrać lepszą ofertę internetu - tłumaczą się przyjaciele Michała, którzy nie mają wyrzutów sumienia.
Bo wiedzą, że Michał na ich miejscu zrobiłby to samo.
Przyjaciele 28-latka są jednak spokojni o swoje dobre imię i godność na grupowym czacie. Nie podzielą losu swojego kumpla, bo mają w smartfonach 100 GB internetu w zapasie.
Po prostu przeszli do Play doładowali konto i aktywowali promocję w apce. Dzięki temu podczas obrażania swojego bezbronnego przyjaciela mogą do woli słuchać wspólnie utworzonej playlisty "Dla przegrywa Michała" na Spotify, a w przerwach oglądać najnowsze seriale, by potem spoilować je Michałowi.
Przyjaciele 28-latka mają tylko nadzieję, że Michał nie dowie się o promce w Play, bo wtedy nie będzie o kim gadać.
A jeżeli jednak też zmieni operatora na Play, to że wykorzysta swój pakiet na gry, filmy i seriale, i że nie będzie chciał się mścić. Bo wiedzą, że Michał też ma archiwum kompromitujących materiałów na ich temat.
To jest ASZdziennik dla PLAY.