W Niebie odezwał się nowy głos i wszyscy pomyśleli, że to Bóg

ASZdziennik
Nie żyje Tomasz Knapik, jeden z najpopularniejszych lektorów filmowych w Polsce, którego charakterystyczny głos znają wszyscy ci, którzy oglądali filmy na kasetach VHS w latach 80. i 90. ubiegłego wieku.
Fot. Albert Zawada / Agencja Gazeta / 123rf.com
Kiedy w Niebie rozległ się nowy głos, podobno wszystkie dusze i aniołowie zgodnie stwierdzili, że tak pięknie może mówić tylko sam Stwórca.
Kiedy pomyłka wyszła na jaw, Bóg stwierdził, że żałuje, że sam tak wspaniale nie brzmi, bo "może wtedy ludzie wreszcie by go wysłuchali, zwłaszcza tego fragmentu o miłości bliźniego".

I dodał, że ma ogromną nadzieję na organizację maratonów filmowych z najlepszym lektorem w historii.

- Szef o niczym innym nie mówi od rana, jak tylko o tym, że wreszcie posłucha mistrza przy pracy. Planuje odpalić dwie pierwsze części "Akademii policyjnej" oraz "Zaginionego w akcji" z Chuckiem Norrisem - przyznaje święty Piotr.


O śmierci Tomasza Knapika poinformował jego syn na swoim profilu na Facebooku.


To jest ASZdziennik, ale to niestety prawda.