Dramat 26-latka. Chce rzucić palenie żeby być zdrowszy, ale nigdy nie palił
Brawo! 26-letni Michał z Warszawy wreszcie bierze się za siebie. Od jutra kończy z paleniem, bo każdy z jego znajomych po rzuceniu papierosów poczuł się o niebo lepiej. Michał liczy na poprawę kondycji i przypływ energii. Wie jednak, że rzucanie palenia nie jest łatwe. Zwłaszcza dla kogoś, kto - tak jak Michał - nigdy nie palił.
Michał będzie rzucał palenie po raz pierwszy: dlatego nie ma pojęcia, od czego zacząć. Wie że ważna jest silna wola i eliminacja z otoczenia przedmiotów przypominających o niezdrowym nawyku. Walkę ze szponami nałogu rozpoczął od zakupu pięknej zapalniczki, którą natychmiast wyrzucił, ale znajomi podsuwali mu inne sposoby.
Tata zaproponował, by zamiast papierosa Michał sięgał po szklankę wody. Michał odpadł po pięciu litrach, bo na wszelki wypadek symulował palenie trzech paczek dziennie. Ale dzięki nawodnieniu rzeczywiście poczuł się lepiej.
Sąsiad Adam - który też rzuca - zaproponował nowość, saszetki nikotynowe VELO. Bo gdyby przyszło mu do głowy używać ich na balkonie, to sąsiadowi Adamowi nie będą przeszkadzać tak jak zwykłe papierosy.
Kuzynka Kasia poleca zaś jogę. Zwłaszcza tę pozycję, gdzie stojąc trzeba dłońmi złapać się za kostki i nie ma już jak sięgnąć do paczki. Michał spróbował i poczuł się lepiej już po trzech dniach, gdy ból pleców ustąpił.
Michał zapowiada, że rzucenie palenia to dopiero początek pozytywnych zmian w jego życiu.
Podejmie też trudne wyzwanie i przestanie jeść mięso. Słyszał, że jego znajomi dzięki temu czują się dużo lepiej. Liczy, że jako wegetarianin od 10 lat, ma stosunkowo dużą szansę na sukces.
To jest ASZdziennik, opisywany Michał nie istnieje, ale nałóg palenia już tak