Warszawskie knajpy - Burger King 1:0. Szerujemy ich apel o wsparcie, bo się przyda

ASZdziennik
Jak wiedzą wszyscy, którzy nie są głusi, ślepi i nie żyli w jamie także przed pandemią, z powodu obostrzeń sanitarnych w Polsce zamknięte są restauracje, bary i kawiarnie. Branża gastronomiczna próbuje przeżyć, jak może, a wiele małych restauracji ledwo zipie. (To wszystko smutna prawda, zero ASZdziennika.)
Fot. Instagram/barpacyfik, Instagram/The Cool Cat
W tym kontekście interesujący jest apel Burger Kinga, który chyba chciał zrobić to, co kibice Wisły i Cracovii po śmierci Jana Pawła II. Bo zachęcił do zamawiania z McDonalda: Burger King poprosił swoich followersów, by zamawiali jedzenie także m.in. z Pizzy Hut, Starbucksa czy Dominium, ponieważ ich pracownicy potrzebują wsparcia klientów.

Złośliwi mogliby to odczytać jako apel wielkiej, międzynarodowej korpy, żeby wspierać ją w pandemii, bo inaczej będzie zwalniać ludzi, ale do takiej interpretacji naprawdę trzeba dużo złej woli i oczywiście w ogóle się do niej nie poczuwamy.


I dlatego, zamiast ironicznie komentować, pokażemy Wam inny post - warszawskiego lokalu The Cool Cat. Być może - to tylko nasze refleksje - wymienionym w nim knajpom wsparcie przyda się bardziej niż wielkim sieciówkom. A poza tym, no wiecie, dbamy o Was i chcemy, żebyście mieli też inny wybór niż frytki, cola i kubełek kurczaka.

Co ciekawe, apel warszawskich knajp to niejedyna inicjatywa zainspirowana przez post Burger Kinga.

Bo Bytom wsparł Sosnowiec. To jest ASZdziennik, ale wszystkie posty są prawdziwe.