Sukces mistrza zen. Otworzył paczkę Delicji i zjadł tylko jedną

ASZdziennik
Prawdziwą dyscypliną duchową, samozaparciem i opanowaniem wykazał się właśnie 28-letni Marek z Wrocławia. Mężczyźnie obce są cielesne pokusy, które innym ludziom wydają się nie do pokonania. Jak dowiaduje się ASZdziennik, Marek otworzył paczkę Delicji i zjadł jedno ciastko, a resztę schował na później.
Fot. 123rf.com
- Czy było łatwo? - wysoko podnosi brew Marek w reakcji nasze pytanie. - Nikt na świecie przede mną tego nie dokonał, a wy naprawdę pytacie, czy było łatwo?

Jak sprawdziliśmy, przed dalszą konsumpcją 28-latka istotnie powstrzymuje niebywale silny hart ducha. Pozostałe dziewięć Delicji nadal spoczywa bezpiecznie w paczce, ta z kolei jest umieszczona w pobliskiej kuchennej szafce niezamkniętej na klucz ani kłódkę.

- Tak, smakują mi te ciastka - przyznaje Marek. - Dobra czekolada, galaretkę najbardziej lubię pomarańczową, a pszenicę na biszkopt biorą ze zrównoważonych upraw. Sztuką jest jednak odrzucić prawdziwą pokusę ciała, a nie jakiś tam suchy miks sałat.

Marek podkreśla, że kluczem do zrozumienia jego postawy jest równowaga i harmonia.

- Już sama pszenica do Delicji pozyskiwana jest w sposób przyjazny dla środowiska i dla lokalnych rolników, więc z szacunku dla ich pracy rozkładam tę przyjemność na dłużej - tłumaczy nam ekspert. - Wszystko po to, by wspierać bioróżnorodność i chronić środowisko.

Marek godziny między kolejnymi Delicjami wypełnia, medytując o 1700 rolnikach z sześciu europejskich państw – w tym także z Polski, którzy zbierają w zrównoważony sposób nawet ponad 180 tys. ton pszenicy rocznie, by mógł cieszyć się tą chwilą.

Jak wskazują liczne badania, postawa Marka jest szczególnie imponująca na tle statystycznego zachowania Polaków.

- Większość ludzi po otwarciu paczki Delicji najpierw połyka jedną od razu, a następnie już wolniej zjada kolejne sześć stawiając sobie za punkt honoru, żeby zjeść osobno biszkopt, galaretkę i czekoladę. Ostatnie trzy dojadają, jak leci, bo co tak mają same leżeć w pudełku - mówi prof. Olgierd Pałys, ekspert ds żywienia. - I to wszystko przed obiadem.

Sam Marek planował, że - w celu zachowania harmonii mikrokosmosu - zje jeszcze kilka ciasteczek. Wszak one same powstają z poszanowaniem zasad harmonii.

Niestety: okazało się, że inni domownicy nie mogą pochwalić się jego hartem ducha.

W szafce zostało tylko puste pudełko i Marek już żałuje, że nie zjadł od razu przynajmniej dwóch.

To jest ASZdziennik dla Delicji, które biorą udział w programie Harmony, który pomaga zachować równowagę w środowisku i przyczynia się do ograniczenia zużycia wody i pestycydów.