W Warszawie dość mocno popadało, rząd ocalił 1,7 mln istnień

Łukasz Jadaś
W Warszawie spadł deszcz i wystąpiły lokalne podtopienia. Momentami było naprawdę słabo: samochody po koła w wodzie, duże korki, ogromne kałuże na ulicach. Jak przypomina TVP Info, w czasie opadów Rafała Trzaskowskiego nie było w Warszawie. Tylko dzięki rządowi udało się ocalić 1,7 mln istnień.
Fot. 123rf.com / TVP
Warszawę nawiedził opad atmosferyczny w postaci kropel wody o średnicy większej od 0,5 mm. Gdyby nie rząd, po Warszawie nie byłoby czego zbierać.
TVP Info
Opady były bardzo silne, wiele osób uznaje się za zmoknięte. Dużo ulic było nieprzejezdnych. Na szczęście mieszkańcy stolicy mogli czuć się bezpiecznie: nad ich życiem czuwał rząd (a nie Rafał Trzaskowski).

- Byłem akurat na Żoliborzu, gdy zaczęło padać mi za kołnierz - relacjonuje jeden z ocalałych. - Nagle podszedł do mnie Andrzej Duda, otulił ręcznikiem, dał gorącego kakao z piankami, objął i wyszeptał do ucha, że wszystko będzie dobrze.


- Zalało mi piwnicę - narzeka premier Mateusz Morawiecki.

TVP zapowiada, że w związku z zaniedbaniami prezydenta Warszawy zmieni format prognozy pogody w Wiadomościach. Prezenterzy pokażą miejsca, w których przebywa Rafał Trzaskowski, podczas gdy w Warszawie pada.

To jest ASZdziennik, ale paski w TVP Info nie są zmyślone.