Smutne pożegnanie z Kotem. Listonosz Pat dostał powołanie na wybory

ASZdziennik
Przetrwali strajki brytyjskich górników, upadek Żelaznej Kurtyny i kryzys finansowy w 2008 r., ale tego mogą nie przetrwać. Prawdopodobnie zbliża się kres trwającej już od niemal 39 lat pięknej przyjaźni dwóch towarzyszy z Zielonej Doliny. Listonosz Pat - bez Kota - właśnie wyrusza w najtrudniejszą misję swojego życia.
Będzie w czasie pandemii roznosił karty wyborcze po to, żeby Andrzej Duda mógł zostać drugi raz prezydentem.

- Dotąd mierzyłem się raczej z tym, że deszcz pada albo nie mogę znaleźć Teda - opowiada listonosz Pat o dotychczasowych wyzwaniach w swojej blisko czterdziestoletniej karierze. - Teraz natomiast zmierzę się z polską demokracją.

Trudne zadanie stojące przed listonoszem szczególnie przeżywa Kot, który jest jego przyjacielem od lat.

- Wiele raz się za niego wstydziłem, bo robił głupoty. Dziś żałuję tych złych uczuć - opowiada Kot, który ma swój rozum i wie, jakie bezpieczne są wybory korespondencyjne w czasie pandemii koronawirusa.


Spokoju przyjaciołom nie dodaje fakt, że producenci serialu o ich życiu zaczerpnęli informacji o sytuacji epidemiologicznej i już planują emisję 4 odcinków specjalnych "Listonosza Pata".

Najpierw będą "Wybory", a potem "Choroby współistniejące", "Oddział zakaźny" i "Cmentarz".

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.