PiS wytyka opozycji dziecinadę. "Histeryzuje jak nastolatka" i chce uchwały o kryzysie klimatycznym
Posłowie opozycji złożyli w Komisji Ochrony Środowiska propozycję uchwały wprowadzającej w Polsce stan kryzysu klimatycznego i alarm klimatyczny. Na szczęście na posterunku byli posłowie PiS i Konfederacji, którzy wyjaśnili, że to zwykła histeria i dziecinada.
- Ustawodawca to nie rozhisteryzowana nastolatka - przypomniała Anna Paluch z PiS, wiceprzewodnicząca komisji.
- Nie wiem, co miałby oznaczać stan alarmu klimatycznego. Ziemia się nie oziębi od gadania o niej - dodał Dobromir Sośnierz z Konfederacji.
W kierunku polityków związanych z Partią Zielonych padły też słowa, że to "niezrównoważeni młodzi ludzie", a Anna Paluch powiedziała jeszcze, że to próba zamazania bezwładu 8 lat rządów koalicji PO-PSL.
Projekt uchwały został odrzucony w głosowaniu i wrzucony do śmieci zmieszanych.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.