PORADNIK: Jak odpowiadać na "co robisz na Sylwestra?", żeby nikt nie uznał, że jesteś nudziarą

Marta Nowak
Nadszedł 31 grudnia, a ty czujesz, że dziś wieczorem zostałabyś w domu? Szalone imprezy do dwudziestej czwartej zostawiasz młodym, a sama chcesz tylko zawinąć się w kołdrę i usnąć na którymś odcinku "Wiedźmina"? No super. Tylko będziesz jeszcze musiała to wytłumaczyć ok. 17 osobom, które do wieczora zdążą cię zapytać, gdzie idziesz na Sylwestra.
Fot. 123rf.com
To może być trudne, bo przecież nie chcesz, żeby wszyscy myśleli, że jesteś nudziarą, której już nic nie czeka w życiu. Albo - co jeszcze gorsze - żeby zaczęli cię gdzieś zapraszać. Jezu, fuj.

Na szczęście zaraz się dowiesz, co im odpowiadać, żeby po pierwsze uśpić ich czujność, po drugie nie minąć się z prawdą, a po trzecie wyjść na królową tej nocy. Jedziemy:

1. "Różne opcje są na stole"
Nikt nie musi wiedzieć, że chodzi o stół w twojej kuchni, a te opcje to popcorn, ptasie mleczko albo czipsy zielona cebulka.

2. "Mam taką kameralną domówkę w fajnym gronie"
Powiedz to uprzejmym, ale chłodnym głosem, sugerując, że towarzystwo zostało bardzo starannie wyselekcjonowane wśród najfajniejszych ludzi na świecie. To prawda, bo nie ma fajniejszego (i bardziej kameralnego) grona niż ty sama.


3. "Najpierw wpadam na jeden bifor, a potem się zobaczy"
Bifor zrobisz punktualnie o ósmej w łazience, gdzie puścisz sobie Rihannę i weźmiesz gorącą kąpiel, a pół godziny później przejdziesz do właściwej imprezy w łóżeczku.

4. "Hmm, ja w tym roku mam imprezę we dwoje..."
Jeśli lubisz przyaktorzyć, możesz dodatkowo figlarnie mrugnąć. Najlepiej działa w przypadku singielek. Rozpalisz ciekawość grupy, wyjdziesz na zmysłową femme fatale, a przecież nikt nie musi wiedzieć, że to "we dwoje" to ty i twój spaniel Lolek.

5. "Wiesz, jak to w Sylwestra. Pójdę, gdzie mnie noc poniesie"
A poniesie pewnie najpierw do lodówki, a potem przed telewizor.

To jest ASZdziennik, ale każde z tych zdań możesz powiedzieć bez lęku.