Youtuber: Pomóżmy niepełnosprawnym w Kenii. Także on: "Ha ha, skośny murzyn!"

Mariusz Ciechoński

31 października 2019, 11:14

Marcin Dubiel jest prawdziwym youtuberem Schrödingera. Jednocześnie pomaga potrzebującym w Kenii i wyśmiewa czarnoskóre dziecko.

Fot. instagram.com/marcindubiel

To nie pierwszy raz, gdy influencer Dubiel udziela się charytatywnie. Wcześniej pomagał warszawskim bezdomnym. Znaczy jednemu, któremu sprezentował kosztujące 1000 zł buty Yeezy od Kanye Westa.

Tym razem twórca internetowego kontentu zaangażował się w zbiórkę charytatywną i podróż do Kenii. Inicjatorem akcji jest Hubert Pleskot, autor bloga podróżniczego "Podróże z Hubertem". Dubiel pomaga zbierać pieniądze na ośrodek dla niepełnosprawnych w Kenii.

Propagując przedsięwzięcie, wrzucał zdjęcia i filmiki na Instagram. Na jednym z nich słychać było, jak jego kolega nazywa kenijskie dziecko "skośnym murzynem", a Dubiel się z tego śmieje. Youtuber dopiero po reakcjach fanów zorientował się, że zachowywanie się jak debil nie do końca promuje szczytny cel, usunął wideo i zamieścił przeprosiny.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Kochani, chciałbym przyznać się do błędu, przeprosić. Nagrałem relację, która była po prostu ZŁA. Nie miałem złych zamiarów i nie chciałem żadnego dziecka, któremu tutaj pomagam przedstawić w zły sposób. Przyjechałem tutaj, żeby pomóc, wesprzeć siostrę Alicję i jej szczytny cel - wybudowanie ośrodka dla niepełnosprawnych. Przez ostatnie dni poznałem tu mnóstwo fantastycznych osób. Codziennie wstajemy rano i niesiemy pomoc ogromnej liczbie osób, bo jest to dla nas niesamowicie ważna sprawa. Nie pozwólmy złemu doborowi słów przyćmić najważniejszego celu, jakim jest pomaganie. Nie wińcie nikogo poza nami dwoma w temacie tego feralnego instastory. Nie wyobrażacie sobie jaka radość napawa nas wszystkich kiedy widzimy te dzieciaki na żywo i wiemy, że mamy realny wpływ na to, że będą miały co jeść oraz będą odpowiednio wyedukowane i zaopiekowane. Jestem przytłoczony tym co się tutaj dzieje, skrajnymi emocjami, które towarzyszą mi każdego dnia. Nigdy nie spotkałem tylu osób potrzebujących pomocy w jednym miejscu i z ręką na sercu przysięgam, że daję z siebie 200%, żeby zdziałać jak najwięcej dobra. Przepraszam.

Post udostępniony przez Marcin Dubiel (@marcindubiel) Paź 30, 2019 o 8:32 PDT

A wyśmiewanemu dziecku wynagrodził traktowanie jak zabawnie wyglądającego pieska, odpalając tysiąc serduszek z insta.

To jest ASZdziennik, ale Marcin Dubiel nie został zmyślony.

Zobacz także :