ASZdziennik czyta Artura Zawiszę. Wpisy o wypadku są tak dobre, że musieliśmy je odegrać [WIDEO]
Artur Zawisza potrącił rowerzystkę, prowadząc samochód bez prawa jazdy. Miał do wyboru: po prostu przeprosić i wziąć na siebie konsekwencje albo napisać trzy długie posty na Facebooku, w których jego początkowa arogancja szybciutko topnieje i zmienia się w lament. Zawisza wybrał drugą opcję i trochę się z tego cieszymy.
To jest ASZdziennik, ale żaden tekst Artura Zawiszy nie został zmyślony.