Popis dżentelmena Tomasza Ossolińskiego w TVN. "Miejsce Dody jest przy rozporku"
Krawiec i projektant, artysta i rzemieślnik. Od 20 lat realizujący "bespoke tailoring" – szycie na miarę na najwyższym poziomie – czytamy o Tomaszu Ossolińskim na jego profilu na Facebooku. Wszystko to prawda! Artysta i rzemieślnik zapomniał tylko dodać, że poza tym jest też kolesiem, którzy lubi sobie rzucić żart o tym, gdzie jest miejsce jakiej kobiety i że "przy rozporku".
– Co przy rozporku jest napisane?
– Doda – odpowiedziały dwie osoby naraz.
– Aaa... Może dobre miejsce – skomentował z przekąsem juror, a współprowadząca program Ania Jagodzińska zaśmiała się nerwowo tak, jak ty śmiejesz się nerwowo, kiedy wujek Waldek opowiada na grillu dowcip o cyckach.
Tylko że nie jesteśmy na działce wujka Waldka, a w TVN.
Tym samym Ossoliński udowodnił kilka rzeczy. Po pierwsze, że jak ktoś nie lubi jakiejś kobiety, a jednocześnie jest znanym projektantem i osobowością telewizyjną, to nie ma oporów przed publiczną sugestią, że ta kobieta nadaje się tylko do rozporka.
Po drugie, że można przedstawiać się jako arbiter elegantiarum jak Petroniusz w "Quo Vadis", a jak przychodzi co do czego, to rzucać hehe żarcik jak – już to wiemy – wujek Waldek.
Po trzecie, że telewizja jest okrutna i nikt w montażowni litościwie tego nie wytnie.
A po czwarte, że to jednak nie uchodzi tak bez żadnych konsekwencji.