Ekspert od mowy ciała tłumaczy: "Cios w krtań w reakcji na small talk zdradza postawę zamkniętą"

Łukasz Jadaś
Ludzie, którzy na pytanie "no to co tam słychać?" reagują wyprowadzeniem ciosu w krtań, są częściej postrzegani jako chłodni i negatywnie nastawieni, niż osoby, które nie tworzą takich barier - przypomina ekspert od mowy ciała, z którym rozmawiał ASZdziennik.
Fot. 123rf.com
Czasami nasze ciało potrafi powiedzieć więcej niż słowa. To wnioski z wywiadu, jakiego ASZdziennikowi udzielił dr Mirosław Kaczmarek, trener personalny, coach lifestyle'owy i specjalista od mowy ciała.

– Nasza mimika, ruchy dłoni i nóg, zaczepne popchnięcie rozmówcy w bark, splunięcie mu pod stopy, obrażenie jego najbliższej rodziny, rozprostowanie nadgarstków, ściągnięcie t-shirta, a także przyjęcie postawy bokserskiej, może wywołać u rozmówcy wrażenie, że tworzymy niepotrzebny dystans – twierdzi ekspert i podkreśla, że przyjęcie takiej postawy nie ułatwia small talku w pracy.


Dr Kaczmarek zwraca uwagę, że zaciśnięcie pięści, przesunięcie prawej nogi w tył, skierowanie lewej stopy do środka, lekkie skręcenie bioder w prawo, uniesienie pięści na wysokość brody, cofnięcie barku, dynamiczne wypchnięcie biodra w przód i zadanie ciosu sierpowego w krtań, może utrudniać komunikację w miejscu pracy.

– Warto zwracać uwagę na wszystkie drobiazgi – przypomina ekspert.

W wielu przypadkach reakcja odwrotna, czyli zwyczajne rzucenie się do ucieczki i schowanie pod biurkiem, rzucenie papierami i złożenie wypowiedzenia, również może zdradzać nasze negatywne nastawienie do świata i ludzi.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.