Cud na meczu Legii Warszawa. Angielskim kibicom ukazał się Phil Collins

ASZdziennik
Padli na kolana i na powietrznej perkusji zaczęli wybijać solówkę "In The Air Tonight". Mowa o angielskich kibicach, którzy podczas meczu Legii Warszawa z z Glasgow Rangers doświadczyli cudu. Ukazał się im ogromny Phil Collins.
Fot. Twitter/magawk
Niezwykłe zjawisko opisał na Twitterze jeden z kibiców klubu Glasgow. – Piłkarze Glasgow oniemieli, bo zamiast tradycyjnego dopingu nagle usłyszeli refren "Sussudio" – mówi ASZdziennikowi 36-letni Harry, jeden z kibiców szkockiego klubu.

Nie wiadomo, dlaczego wizerunek angielskiego piosenkarza i kompozytora ukazał się na trybunach kibiców Legii Warszawa. Protestanccy kibice Glasgow nazywają to cudem, ale są tacy, którzy nie podzielają tej wiary.

– To wszystko da się racjonalnie wytłumaczyć – zadeklarował Joshua po meczu. – To na pewno marketing LiveNation i kreatywna zapowiedź kolejnej trasy koncertowej Phila.


Choć część kibiców wątpiła, czy postać na trybunach to rzeczywiście piosenkarz i były członek grupy Genesis, ich wątpliwości zostały szybko rozwiane przez cytat "Be not afraid". Od razu zauważyli, że to kreatywne nawiązanie do tekstu piosenki "Blue Colours", jednego z największych hitów Phila.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia, oprócz wpisu kibica Glasgow, zostały zmyślone.