Przewodnik ASZdziennika: 5 miejsc, do których można pojechać na majówkę, ale nie warto

Marta Nowak
Jeszcze chwila i majówka! Na pewno masz ochotę gdzieś wyjechać, co? Już marzysz o spacerze po Barcelonie, jodze w Bieszczadach albo leżaku w jakimś wiejskim sadzie, z dala od zgiełku i trosk? He he, no jasne, kto nie marzy. Na szczęście masz nas, a my nie pozwolimy ci wpaść w tę mentalną pułapkę.
Fot. Pexels
I przypomnimy, że każdy wyjazd to nie tylko radość i piękne zachody słońca, ale też nerwy, rozczarowania, guma w rowerze, zepsuty prysznic i kłótnia z partnerem o klapki.

A oto specjalna lista 5 najbardziej podstępnie kuszących miejsc na majówkę, którą przygotowaliśmy, żeby jednak cię nie skusiło wyjechać z domu.

1. Góry

Nieważne jakie. Góry – to zmęczenie, to zakwasy, to plastry Compeed, bo okazało się, że te treki to jeszcze nie do końca rozchodzone. To ciężki plecak i za krótkie menu w schronisku. Wschód słońca nad Tatrami docenisz szczególnie wtedy, kiedy będziesz wybiegać z namiotu zmienić tampon, bo okazało się, że w pierwszym dniu wyjazdu dostałaś okres.


2. Sopot

Jeśli lubisz pogardliwe spojrzenia miejscowych i jak ludzie mówią o tobie “warszawka” niezależnie od tego, skąd jesteś – spoko. Przygotuj się na meteorologiczne tortury: piękna pogoda będzie kusić, żeby wejść do Bałtyku, ale jak włożysz stopę do wody, dostaniesz ciężkiego odmrożenia i sama będziesz sobie winna. Aha, wejście na molo już płatne.

3. Wody śródlądowe

Mazury, Zegrze, Kryspinów – wszystko jedno, wszędzie będzie tak samo. Jeśli zaczniesz czytać książkę, to piasek wejdzie ci między strony. Rodzina obok zacznie puszczać muzykę z boomboxa, a ty będziesz się wstydziła poprosić, żeby ściszyli. Główne wspomnienie, jakie wyniesiesz z tej majówki: dużo dzieci w wieku wczesnoszkolnym, które krzyczą.

4. Agroturystyka

Zdziwisz się, że wieś nie zawsze pachnie tak ładnie jak na obrazku. Dziabnie cię kura, a w kącie twojej sypialni będzie wisiał kosmaty pająk. Wytrzymasz, bo tak ci zasmakuje chleb z chrupiącą skórką, domowy twaróg i masło. Po powrocie do domu odkryjesz, że nie dopinasz się w ulubionych spodniach, a matka spyta, czy jesteś w ciąży.

5. Grill z rodziną

Mało ci było Wielkanocy czy aż tak bardzo cenisz karkówkę? Dym wpadnie ci do oczu i będziesz łzawić. Jeśli twoja rodzina jest z klasy średniej i zamiast kiełbas grilluje pstrąga, przygotuj się na to, że ość utkwi ci w gardle i witaj, SOR-ze. Piwo będzie ciepłe, bo komu by się chciało latać z tarasu wte i wewte do lodówki, a na twoim kartoflu usiądzie mucha.


I w bonusie jedyna słuszna rekomendacja:

6. Kochany domek

Przytulne, znane cztery kąty. Ukochany kot czy pies tulący się do ciebie na wygodnej kanapie. Tanio, mocne wifi, a zwyczajna kawa nie kosztuje 10 złotych. Spędzisz magiczny weekend wśród książek, seriali, gier, po którym zregenerujesz się jak nigdy dotąd i wrócisz do pracy zrelaksowana i uśmiechnięta.

Najbardziej z całego zespołu.


To jest ASZdziennik. Wszystkie prognozy zostały zmyślone, ale czyż nie tkwi w nich ziarno prawdy?