Uber Husarz już w Polsce. Podbije rynek narodowców flotą wielkich białych aut

Marta Nowak
Po Uber Eats oraz ekskluzywnym Uber Black przyszła pora na kolejną odsłonę popularnej aplikacji przewozowej. Na ulice właśnie wyjechały pierwsze samochody z oznaczeniem Uber Husarz. To usługa stworzona dla tych Polaków, którzy cenią nacjonalizm, udają, że czytali pisma Romana Dmowskiego albo przynajmniej lubią używać słowa “ciapaty”.
Fot. Muzeum Wojska Polskiego
– Ważne dla nas jest dostosowanie się do specyfiki lokalnej – wyjaśnia rzeczniczka Ubera na kraje Europy Środkowo-Wschodniej. – W Czechach wprowadziliśmy Ubera dla piwoszy, na Słowacji Ubera Ski, a w Polsce jedynym trafnym pomysłem był właśnie Uber Husarz.

Flotę Ubera Husarz tworzą samochody wyłącznie w jednym kolorze: białym.

Jak czytamy w informacji prasowej, taki wybór subtelnie nawiązuje do haseł “white power” oraz “wielka biała Polska”. Z uwagi na prawdopodobne preferencje pasażerów firma zadbała też o to, by większość aut stanowiły Volkswageny Golfy w dieslu, ewentualnie na gaz.


Jadąc w tak polskim samochodzie z polskiego punktu A do polskiego punktu B będzie można posłuchać rocka narodowego w wykonaniu twórców takich jak Konkwista 88 czy Irydion. Uber Husarz nie zamyka się jednak na tych, którzy mają ochotę na odrobinę internacjonalizmu: w w aucie będzie też można puścić płytę węgierskiej Kárpátii.

Będzie też zestaw audiobooków zawierający m.in. “Krew i honor”, “Teorię narodu” i “Zmierzch Izraela”, a dla mniejszych ultrasów “Hrabiego Monte Christo”.

Białe auta Uber Husarz na razie wyjechały tylko na ulice Warszawy i Białegostoku. To dlatego, że projekt jest dopiero w fazie pilotażowej. Jak tłumaczy nam rzeczniczka Ubera, jeśli usługa się spodoba, zostanie rozszerzona na całą Polskę, później także na Kresy i Dzikie Pola, a wreszcie obejmie obszar od morza do morza.

Na zachętę Uber Husarz oferuje klientom szeroki wachlarz zniżek. Będzie można je otrzymać na przykład jadąc na Marsz Niepodległości wspólnie z kolegami – i to nawet w siedem osób, bo w ramach Ubera Husarz będzie można zamówić także vana. W aplikacji opcja ta jest dostępna pod nazwą “Królewska Chorągiew”.

Jak dowiaduje się nieoficjalnie ASZdziennik, jedynym, o co martwi się firma Uber w kontekście swojej nowej usługi, jest to, że pasażerowie po dotarciu do celu będą uciekać z samochodu, nie płacąc.

I nawet nie będzie im można nic zrobić, bo uzasadnią to życiem prawem wilka.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.