Dramat terapeutów. Reklama Pantene wytłumaczyła im, że kobiety wolą piękne włosy niż zdrową psychikę
Boję się o swoją pracę – wyznaje Alicja, terapeutka poznawczo-behawioralna z Krakowa. Podobny lęk o przyszłość czuje też Kasia, nauczycielka jogi w poznańskiej szkole. Wszystko przez reklamę Pantene, która uświadomiła im, że tak naprawdę kobiety bardziej niż terapię, jogę czy te jakieś tam medytacje cenią po prostu piękne włosy.
“Znakomicie wyglądające włosy dają kobietom dwa razy większe poczucie siły niż medytacja, sesja terapeutyczna czy joga” – czytamy w instagramowej reklamie Pantene. Czy na pewno? Zapytaliśmy samych kobiet, co o tym sądzą.
– Zgadzam się z Pantene – mówi dwudziestosześcioletnia Anita z Kielc. – Miałam depresję i stany lękowe, nawet chciałam zacząć terapię, ale potem zamiast tego zapisałam się na forum włosomaniaczek. Teraz nadal mam depresję i stany lękowe, ale przynajmniej moje włosy wyglądają zajebiście.
Skąd decyzja o tym, żeby skupić się nie na terapii, a jednak na fryzurze?
– No jak to? Jestem prawdziwą kobietą i najważniejsze jest dla mnie to, jak wyglądam w oczach mężczyzn, a nie mój własny smutek w środku – wyjaśnia Anita.
To, że w reklamie Pantene kryje się głęboka prawda, potwierdza również Małgorzata z Elbląga.
– Próbowałam robić w domu jogę z podręcznikiem, ale źle stanęłam w pozycji wojownika drugiego i naciągnęłam sobie ścięgno. A jeszcze mi się nie zdarzyło naciągnąć ścięgna przy myciu głowy.
Dlatego Małgorzata już nie uprawia jogi, a włosy nadal myje codziennie.
Reklama Pantene uspokoiła też wszystkich tych, którzy obawiali się, że po kontrowersyjnej reklamie Gillette (tej, która zachęcała mężczyzn, by byli najlepszą wersją siebie) koncern Procter & Gamble będzie wysyłać w świat już tylko przekaz na miarę 2019 r. Uff! Na szczęście nie. Zostaje po staremu.
A jeżeli źle się z tym czujecie, broń Boże nie mówcie o tym terapeucie.
Kupcie sobie szampon z odżywką i samo przejdzie.
To jest ASZdziennik. Reklama Pantene nie została zmyślona.