Dziwne zjawisko na Pomorzu. Pojawił się pierwszy w Polsce market, w którym dwie osoby mogą bez trudu minąć się w alejce

ASZdziennik
Na brawurowy eksperyment porwali się właściciele nowego supermarketu na Pomorzu – dowiaduje się ASZdziennik. Na przekór trendom znanych z dyskontów otworzyli sklep, w którym dwie osoby mogą komfortowo minąć się w alejce. Pierwsi klienci nieśmiało uczą się wygody na zakupach.
Fot. mat. prasowe
Wizjonerski sklep Netto powstał w centrum handlowym Madison w Gdańsku. Oprócz świeżych warzyw, owoców i gotowych dań obiadowych, zapewnia doświadczenia całkowicie nieznane klientom z Polski.

– Na początku nie mogłem się tu odnaleźć i przechodząc przy mrożonkach szeptałem niezręczne "przepraszam" - przyznaje Mariusz, jeden z pierwszych klientów sklepu. – Dopiero później do mnie dotarło, że nie zawadzam o żaden koszyk, nie prowokuję awantur i niezręczności, a także nie muszę już wciągać brzucha i wchodzić na dział pieczywa na wdechu.

Obsługa sklepu sprawdza, jak nowy odważny koncept sprawdzi się na polskim rynku, przyzwyczajonym do wąskich alejek i nerwowego oczekiwania, aż klient przed nami łaskawie zdecyduje się wreszcie, jaki kształt makaronu wybrać i będzie można pokonać kolejne cenne metry w kierunku kas.


A szerokie alejki to nie jedyne niespotykane w Polsce nowości, jakie oferuje market w Gdańsku.

– W sklepie zamiast odgłosów zderzających się koszyków słychać nastrojową muzykę, a obsługa nie przewraca oczami, kiedy pytamy o ekologiczne produkty z certyfikatem BIO – dowiadujemy się od jednej z klientek. – Można śmiało podejść do kasy z czymkolwiek bezglutenowym, bezlaktozowym i bezcukrowym!

Świadkowie z Gdańska donoszą, że jak na razie nowość spotkała się z ciepłym przyjęciem wśród mieszkańców Trójmiasta.

A także Elbląga, Warszawy, Krakowa i Katowic, którzy przyjechali do Netto zrobić swoje pierwsze w życiu zakupy bez stresu.

To jest ASZdzienik dla nowego marketu Netto w Gdańsku.