Dramat narodowca. Zaczepił uczestniczkę parady równości, został pokonany kiełbasą (w folii)
Sobotnia Parada Równości w Lublinie zostanie zapamiętana z kilku powodów: mędrka wojewodę z PiS, który paradę nazwał "promocją dewiacji", świetną pracę policji czy lokalnych twarzowców, którzy chcieli zatrzymać antypolski marsz. Ale przede wszystkim zostanie zapamiętana przez jedną historię.
Wpis mieści w sobie wszystko: jest ekscytacja, że w Lublinie się nareszcie się udało, jest gorączka organizacyjna, są też (zaskoczenie) liczne obrazki, na których patrioci i obrońcy tradycyjnej rodziny pokazują, że są fanami seksu oralnego z obcymi kobietami. Dramat? Tak. Ale z finałem, którego lubelska husaria się nie spodziewała.
A że opis tej batalii jest niezwykle barwny, zapraszamy do lektury.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, lekarze nie są jeszcze w stanie określić jak poważny jest stan pokonanego narodowca.
Mężczyzna może wyjść z tego bez większego szwanku, ale nie można też wykluczyć najgorszego dla niego scenariusza.
Że przestanie z siebie robić debila i zacznie szanować kobiety.
To jest ASZdziennik, ale narodowiec rzeczywiście został pokonany pętem kiełbasy.