7 gotowych hejtów na mundial, by kibice piłki nożnej uznali twoją wyższość (działa!)

ASZdziennik
Chcesz się dowartościować hejtując popularne zjawisko sportowe? Mamy dla ciebie dobrą wiadomość. W Rosji właśnie zaczął się mundial, a wraz z nim niezliczone okazje, by fanatycy żałosnej kopaniny wreszcie zauważyli twoją intelektualną wyższość. Zwykłe "znowu jakiś mecz?" na Twitterze już nie wystarczy. Mamy coś lepszego.
Fot. 123rf.com
Oto siedem sprawdzonych sposobów, dzięki którym do wszystkich w końcu dotrze, że rozrywki niskich lotów takie jak piłka nożna są ci obce.

1. Udowodnij, że stworzono cię do wyższych celów.

W 90 minut przeczytałem "Księgi Jakubowe", adoptowałem kota ze schroniska, obejrzałem "Miasteczko Twin Peaks", zainstalowałem panele solarne, wyeliminowałem pszenicę z diety, zabrałem matki chorych dzieci do kina, a to wszystko z requiem Pendereckiego w interpretacji Johnny'ego Greenwoda na słuchawkach spacerując po bieszczadzkich uroczyskach. A wy co, pewnie marnujecie życie na piwko i meczyk?


2. Wrzuć mema z gościem gapiący się w ścianę.

Nic nie pogrąża popularnego zjawiska tak bardzo jak opinia gościa, który gardzi nim w komentarzach na Fejsie. Gdyby nie hejterzy Eda Sheerana, na bank wyprzedałby w Polsce trzy Stadiony Narodowe, a nie tylko dwa. Jeden twój mem sprawi, że fani futbolu spalą swoje "Skarby Kibica", a Michał Pol zamiast meczu Hiszpania - Portugalia włączy sobie "Barwy Szczęścia".

3. Rozłóż na łopatki z argumentum ad telewizorum.

Znowu jakiś mundial? Bo wiecie, pozbyłem się z domu telewizora i nie mam w domu telewizora. Nie oglądam telewizji. Wspominałem już, że to dlatego, że nie mam w domu telewizora? #WorldCup #Mundial2018 #ŁączyNasPiłka #POL #RobertLewandowski #WorldCup2018 @PAP @TVPInfo @TVN24 @PolsatNews

4. Pod artykułem o Gliku napisz, że nie wiesz kto to Glik.

Glik? A kto to? Tylko jak nie wiem kto to Glik? Nie kojarzę gościa. Powinienem go znać? To jakiś aktor LOL? Aż sobie wyguglam kto to ten Glik xD Nie wiem kto to Glik i serio to chyba nie chcę wiedzieć. Wow, jestem jedynym awangardowym notablem pośród lichego pospólstwa na fanpejdżu Łączy nas Piłka, który może pochełpić się tym, że nie wie kto to Glik.

5. Narzekaj, że w mediach jest za dużo mundialu.

A później wytłumacz skąd to wiesz, skoro nie masz telewizora i w ogóle to czytujesz tylko "Przekrój". Protip: może usłyszałeś od znajomego, który narzekał, że w mediach jest za dużo piłkarzy i wrzucił mema z gościem gapiącym się w ścianę? Narzekaj tak samo. I dorzuć mema z gościem gapiącym się w ścianę.

6. W czasie meczu Polaków wrzuć na Fejsa gorzką analizę sytuacji w kraju.

Śmieszne meczyki zostawiasz plebsowi i bierzesz sprawy kraju w swoje ręce. Piszesz o czymkolwiek. Byle tylko był dowód, że nie uczestniczysz w tym żałosnym widowisku i bezsensownej kopaninie. Pamiętaj, że esteś z tych lepiej urodzonych, co zaraz udowodnisz check-inem ze Starbucksa czasie meczu. Z tym komentarzem nie przesadzaj. Wrzuć na Fejsa byle co, aby tylko oczyścić się z zarzutu. Może być na przykład fota twojego mieszkania. Bez telewizora.

7. Odnów kontakty z kolegami z podstawówki.

Jeszcze tylko oni nie wiedzą, że nie oglądasz piłki nożnej.