Dramat księdza profesora. W ogóle nie chciał wygłupić się uwagami o seksie, ale kobiety go zmusiły

ASZdziennik
Ksiądz profesor doktor habilitowany Franciszek Głód wcale nie chciał wygłaszać seksistowskich kazań na Twitterze. Tylko te okropne, wyzywająco ubrane kobiety go zmusiły, no.
Fot. 123rf.com
Duszpasterz naprawdę wolałby głosić dobre słowo o miłości bliźniego jak siebie samego. Na pewno nie chciałby wypisywać na Twitterze seksistowskich głupot w rodzaju "dziewczęta ubierając się wyzywająco i ekstrawagancko narażają mężczyzn na niepotrzebne trudności, rozbudzając ich seksualność", ale został do tego zmuszony.
Zdecydowanie wolałby przytoczyć np. słowa I listu do Koryntian, ale co można zrobić, gdy na co dzień jest się zmuszonym do oglądania kobiet, które odsłaniają goliznę swego ciała, nosząc nieprzyzwoicie krótkie szorty opinające krągłe pośladki i odsłaniające gładkie, śniade uda.
Jak mężczyzna, przykładowo ksiądz z tytułem naukowym, ma zachować czystość myśli od idiotycznych wpisów w mediach społecznościowych, gdy nastolatki noszą bluzeczki z dekoltami pokazującymi ich piękne, jędrne piersi, które falują zachęcająco przy każdym kroku i chciałoby się ich dotknąć, ale przecież nie można, bo składało się śluby, a czasem jeszcze te dziewczęta nie noszą staników i widać zarys sutków, a jak się pochylą, to o rany, nagle zrobiło się bardzo gorąco, wam też?
To jest ASZdziennik, ale tak naprawdę "niepotrzebne trudności' i "rozbudzona seksualność" mężczyzn to wyłącznie ich problem.