Miły gest wazeliniarza. Pokazał normalnym ludziom, kim nigdy nie powinni się stać

ASZdziennik
Eryk Mistewicz to facet, który wypromował Twittera w Polsce. Potem wziął się jednak za produkcję wazeliny. Dzięki czemu normalni ludzie wiedzą już czego nie robić.
Fot. 123rf.com / ASZdziennik
Kończy się protest niepełnosprawnych i ich rodziców, którzy przez 40 dni byli dla rządu i jego propagandzistów wrogiem numer, wrogiem którego trzeba zmieszać z błotem, wyszydzić, odebrać mu dostęp do łazienki czy spacerów, a rodziców porównać do terrorystów i zagrożenia epidemią. Tak tu się z tymi hipokrytami rozprawiamy.

Co robi po tym wszystkim Eryk Mistewicz, którego fundacja tylko w 2017 roku dostała z MSZ na działalność 230 tys. złotych?

Robi to:
Po tym wszystkim, co spotkało niepełnosprawnych, Mistewicz dziękuje ludziom, którzy nie zrobili NIC, żeby zatrzymać szambo, które wylało się na niepełnosprawnych. To tak jakby po Red Wedding w Grze o Tron podziękować Walterowi Freyowi za pyszny rosół.


A najśmieszniejsze, że normalnie takimi drugoplanowymi wazeliniarzami się nie zajmujemy. Ale pan Eryk postanowił strzelić focha i rozdaje właśnie na Twitterze bany za wyśmianie jego i miejsca w ciele władzy, gdzie obecnie się znajduje.

To co? Może sobie jeszcze raz przypomnimy?;)