
Już od jakiegoś czasu rodzina wilków szarych rozglądała się za niezbyt drogim lokum nad polskim morzem. Choć zadanie należało raczej do kategorii misji niemożliwych, to zdeterminowanym zwierzakom udało się znaleźć przytulną norę w trójmiejskich lasach.
Nadleśnictwo Gdańsk, które zajmuje się tamtejszym rynkiem nieruchomości, potwierdza, że nowymi mieszkańcami są para wilków z czworgiem młodych.
– Obecność szczeniąt pozwala sądzić, że nora nie została zakupiona w celach inwestycyjnych, a rodzinka zatrzyma się u nas na dłużej – zdradza leśniczy.
– Kontrolujemy jednak lokalny rynek najmu i jesteśmy gotowi interweniować.
Pojawienie się wilków to dobry znak. Jako drapieżniki pomagają w regulacji liczebności zwierząt roślinożernych. Członkowie wilczej rodziny przedstawili już w tym celu badania psychologiczne i specjalne zaświadczenia, że nigdy nie pomylili człowieka z dzikiem.
Jako że wilk szary jest w Polsce gatunkiem chronionym, w promieniu 500 m od nory została wyznaczona strefa ochrony okresowej. By jasno określić jej obszar, leśniczy rozłożyli wzdłuż granic najdłuższy na świecie parawan.
Warto wiedzieć, że wilki z natury są raczej nieśmiałe. Dlatego sąsiadów uprasza się o nieorganizowanie głośnych imprez i nie wbijania nowym mieszkańcom na chatę bez zapowiedzi. Warto też trzymać psy na smyczy podczas spacerów, by uniknąć niechcianej konfrontacji z drapieżnikami.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia są zmyślone, ale rodzina wilków naprawdę zamieszkała w trójmiejskich lasach.