
COOO?! Dwie kobiety, Katarzyna Zillmann i Janja Lesar zatańczą w parze „Tańcu z Gwiazdami”. Czy tego chce lewica?
Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że wzrasta ryzyko niebezpiecznych sytuacji wśród dzieci. Coraz więcej przedszkolanek i przedszkolanów obawia się, że dziewczynki będą wolały tańczyć ze sobą w parze, porzucając swoich tanecznych partnerów podczas poloneza.
– Na przykład Moniczka. Wczoraj zarządziła, że na Balu Przedszkolaków zatańczy ze swoją przyjaciółką, a nie „z jakimś śmierdzielem” – zdradza przedszkolanka z Płocka.
Czy Katarzyna Zillmann nie myśli o małych, biednych dzieciach?
– Wcześniej było łatwiej. W obecnych czasach taniec jednopłciowy jest wielkim problem wśród dzieci. Czasami z dyrekcją boimy się, że to pójdzie dalej. Że te dzieci, gdy dorosną, będą chciały… mieć zdrowe relacje.
Lęki przedszkolanek nie są wydumane. Okazuje się, że Katarzyna Zillmann i jej dziewczyna, Julia Walczak, pozostają w niepokojąco szczęśliwym związku.
– Nie wiemy nic o żadnych zdradach, wielkich awanturach. Żadna z nich nie spotyka się w ukryciu z jakimś mężczyzną. Co mamy mówić dzieciom? – martwi się 48-letnia dyrektorka przedszkola w Mszycach Małych, która w przypadku gwiazdorskich par hetero, zawsze jest w stanie znaleźć przynajmniej jedną pouczającą awanturę.
– A co z Kaśką? Mamy jej niby współczuć, że nie może wziąć ślubu? – denerwuje się 48-latka. – Kurcze, pewnie tak – dodaje, patrząc, jak pięknie i radośnie wygląda ze swoją partnerką. I życiową, i tą taneczną.
To nie koniec przewinień Katarzyny Zillmann. Poza tańcem wśród dzieci będzie promować też chore wzory czułości, wsparcia i tolerancji.
– To ja już wolę dać dzieciom labubu – przyznaje przedszkolanka z Płocka i zapowiada, że choćby Zillmann błagała, nie zakocha się w niej ani w tym, ani w przyszłym tygodniu.
– Nie zmusi mnie – podkreśla przedszkolanka, która swoimi niezręcznymi komentarzami w social mediach wcale nie zdradza, jakby jej „heteroseksualna” orientacja przypominała bardzo, bardzo kruche ciasteczko.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia są zmyślone, ale Katarzyna Zillmann i Janja Lesar naprawdę promują taniec i tolerancję.