By zakończyć biurową wojnę: powstały kubki z opcją rozpoznawania twarzy
Aleksandra Kasprzak
22 sierpnia 2024, 11:12
·
1 minuta czytania
Kiedyś było jakoś lepiej. Każdy Syzyf miał swój głaz, a każdy Piotrek z biura – swój kubek. Dziś żyjemy w piekl XXI wieku. To czasy, w których nasze kubki każdego dnia cierpią z powodu regularnych porwań. Winnymi łapska i usta osób, do których Bogu ducha winne kubki NIE NALEŻĄ.