Fot. CANVA
Reklama.

Podobno ten sam los spotkał też jego praprababcię i pradziadka.

– To musi być jakaś epidemia – zauważa, spoglądając z przerażeniem na prababcię, babcię, dziadka i ojca.

– O, mam pryszcz na czole. Pierwszy objaw dżumy? – zastanawia się 22-letni Marcin, przerażony klątwą, która spotkała jego rodzinę.

Chłopak, jak twierdzi, dotychczas czuł się dobrze i nie żalił się na żadne problemy zdrowotne.

– Ale teraz coś mnie drapie w gardle – zauważa.

Z jego researchu wynika, że to dur brzuszny, rwa kulszowa i atak prionów.

Dlatego na wszelki nie pójdzie jutro do pracy. Ani pojutrze. To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.